Spamthirowy Czołg

Autor: Ska'ciu
RPG Maker: 2003
Wersja: Pełna
Gatunek: Zręcznościowa
Język: Polski
Rozmiar: 40 MB
Ocena: 7/10



Pozwolę sobie na początku przytoczyć słowa admina Gospody - Micha: "Stara zasada polskiej sceny, którą wyznaję od zawsze, brzmi, że robienie gier o sobie samym nie jest w dobrym guście." Niestety, zdania co do tego są podzielone. Jednak miło jest zrobić jakąś gierkę o sobie i swoich scenowych znajomych, chociażby jako pamiątkę. Osobiście gra przypadła mi do gustu, a grając w nią rozkładałem się na czynniki pierwsze przez poczucie humoru, którym gra emanuje na każdym kroku. Scena została tu przedstawiona w krzywym zwierciadle. Projekt z początku podzielony na dwie części, doczekał się jednej pełnej wersji. Jest to odzwierciedlenie polskiej sceny rpgmakera w realiach komunistycznego państwa, co daje się wyczuć na każdym kroku.

Gra jest osadzona w komunistycznym Tsukurogrodzie, mieście oblepionym plakatami, przedstawiającymi Jazz'a; kolejki przy sklepach, sąsiedztwo donoszące na nas milicji - tak wygląda początek gry. Po rozpoczęciu znajdujemy się w domu Skacia i Mikan (jego siostry), a w pewnym momencie odbieramy dziwny telefon. Jak się okazuje, dzwoni X- Tech, za wiele nam nie mówi, jednak chce, by Skaciu i Preki spotkali się z nim za miastem w starym hangarze. Gdy dochodzi do spotkania, X powiadamia ich o odnalezieniu "czołgu". Tak oto ma się zaczynać największa przygoda chłopaków ze sceny, jednak nim wyruszą, czeka ich naprawa tej oto machiny. Dzięki naszej pomocy wszystko im się udaje, wyruszają więc na Spamthir, by stoczyć z nim ostateczny bój.

Projekt wyszedł w dwóch częściach, jednak z czasem stał się jedną grywalną całością. Mechanika gry to abs strzelanki, niestety jest zabugowany, czasami nie zaskakuje i trzeba kilkakrotnie kliknąć, by załadować pocisk. Gra zawiera ciekawe mini-gierki, nie są one proste, ale dla ludzi z samozaparciem i zapałem do przejścia nie będą stanowić problemu (ewentualnie istnieje wersja easy dla tych, którzy mają problem z normalną wersją). Jednak w mini-gierkach niestety też da się dopatrzeć błędów, np. podczas skradanki i kradzieży ropy strażnik widzi przez ściany. Kolejny bug jest przy zbieraniu sera - gdy dwa kawałki upadną obok siebie, są nie do ruszenia zwyczajną metodą, a musimy podejść do nich z boku. Ilość skryptów w tej grze jest naprawdę duża - Skaciu z pomocą Prekiego i Mikan musieli naprawdę posiedzieć dłużej nad projektem. Walki z innymi pojazdami, a także stojącymi przeciwnikami są proste. System polega na wejściu w ich linię strzału vel. naszą linię - jeśli rozgryziesz ten system, nie będziesz mieć problemów z przejściem.

Grafika, muzyka, czy też i same dialogi składają się na klimat, wszystko zostało dobrane pod klimat komunistycznego miasta. Część grafik została wykonana przez Skacia, część jest zbiorem z Internetu, a reszta to podstawowe RTP.

komuna, szpan żukiem, pościg milicji to jedne z mocnych atutów tej gry. Dialogi są zabawne, nawiązują do sceny, jej wydarzeń, a także postaci, pokazują ją w krzywym zwierciadle. Szkoda tylko, że niektórzy wzięli to na poważnie i mieli z grą problem. Czym więc jest Spamithowy Czołg? To ciągła walka o lepsze jutro Tsukurogrodu, wyzwanie, które musi podjąć każdy, kto "lubi wykładać się ze śmiechu pod biurko". Mimo kilku zauważalnych błędów gra naprawdę wciąga, ma w sobie coś, co różni ją od reszty, jest dobrą odskocznią od prezentowanych na scenie rodzajów gier.